Dziś kolejne pluszanki. Tym razem w klimacie poduszkowym. Jakiś czas temu wpadł mi do głowy pomysł namalowania twarzy szytym przeze mnie pluszankom. Tak też zrobiłam i powstało kilka lal z malowanymi twarzyczkami. Ale o nich kiedy indziej, czekają jeszcze na kiecki i nie chcą się pokazać na pół gołe :) Malując twarze tym pannom pomyślałam, że mogę namalować całe postacie - czemu nie :) I tak powstały trzy misie. Misie malowane farbami do tkanin, utrwalane termicznie, następnie szyte w formie poduchy.
Co do samych postaci - miały być fikuśne, niezbyt "wymuskane". Każda z nich ma swój charakterek :) I tak Klemens to zadbany elegant, który większość czasu spędza z nosem w książkach, skrycie kocha się w Jadźce, która uwielbia wszystko, co ma groszki i paski. Każda jej "stylówa" musi mieć choćby jeden z tych elementów. Nie zawsze udaje jej się korzystnie dobrać dodatki, co widać na niżej załączonych obrazkach :) Jadźka nie zwraca zbytniej uwagi na Klemensa, gdyż w głowie jej zawrócił Edek - zawadiacki luzak. Edek lubi szpanować swoim wyglądem, czasem zbytnio skupia się na sobie i nie zauważa, co się wokół niego dzieje. Nie bardzo lubią się z Klemensem, ale udało mi się pogodzić ich choć na chwilkę przy wspólnych zdjęciach :)
A tak się prezentują:
I jak Wam się podobają moi nowi pluszankowi kumple? :)
Udanego i słonecznego dnia kochani :)
Cudna ekipa :). Chyba najbardziej podoba mi się Edek, nie dziwię się, że tak zawrócił w głowie Jadźce ;).
OdpowiedzUsuńTak już chyba jest, że wszystkim kobietom podobają się "niegrzeczni" chłopcy :)
UsuńElegancko Ci Madziu to szycie wychodzi ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńcudowne te podusie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne są! :-)
OdpowiedzUsuńświetne!!! bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne projekty! Gratuluje pomysłu! Przeurocza ta gromadka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Mi też się podobają :) śliczne przytulanki
OdpowiedzUsuń